Zielone certyfikaty to rodzaj „nagrody” dla wytwórców energii z ekologicznych, odnawialnych źródeł. Można w uproszczeniu powiedzieć, że są odwrotnością certyfikatów emisyjnych, uprawniających podmioty do emisji określonej ilości substancji potencjalnie szkodliwych.
Obrót Zielonymi Certyfikatami, za pośrednictwem Towarowej Giełdy Energii, pozwala zwiększyć zyski z inwestycji w OZE poprzez sprzedaż praw majątkowych do nich podmiotom zobowiązanym ustawą do wykazania się odpowiednim odsetkiem zielonej energii w ogólnym bilansie.
Zwiększenie wykorzystania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych (OZE) było w 2003 r. jednym z punktów negocjacji członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Nasz kraj zobowiązał się osiągnąć poziom ich udziału w energetyce na poziomie 7,5% do roku 2010 (w 2003 r. było to niespełna 2%). W ciągu 7 lat konieczne było więc prawie 4-krotne zwiększenie mocy OZE, z 3 TWh do ok. 11,5 TWh.
Okazało się jednak, że największe oraz najbardziej energochłonne przedsiębiorstwa przede wszystkim były zainteresowane rozwijaniem energetyki węglowej. Konieczne było zatem stworzenie systemu zachęt, który skłoniłby prywatnych inwestorów do rozwijania nowych mocy ze źródeł odnawialnych.
Wzorując się na sprawdzonych w innych krajach rozwiązaniach, postanowiono wdrożyć tak zwanych system zielonych certyfikatów. Podobny mechanizm funkcjonuje między innymi w Wielkiej Brytanii, Szwecji, Belgii i Włoszech. Gwarantuje on producentom zbyt wytworzonej zielonej energii oraz zapewnia wsparcie finansowe nowych inwestycji ze środków unijnego Funduszu Spójności i Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Dofinansowanie w formie nieoprocentowanej pomocy zwrotnej (z możliwością umorzenia) obejmuje budowę nowych lub modernizację istniejących jednostek wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej wykorzystujących energię wiatru (powyżej 5 MWe), biomasę (powyżej 5 MWth/MWe), biogaz (powyżej 1 MWe), wodę (powyżej 5 MWe) oraz energię słoneczną (powyżej 2 MWe/Mwth).
System zielonych certyfikatów zaczął w Polsce funkcjonować od 1 października 2005 r. w oparciu o znowelizowaną ustawę z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz.U. z 2021 r. poz. 716).
Terminem tym określa się ilościowy mechanizm wsparcia produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł (OZE). Jego ideą jest oddzielenie fizycznej energii pochodzącej z OZE od cechy potwierdzającej jej pochodzenie, która staje się samodzielnym nośnikiem wartości owej energii. Zielone certyfikaty to inaczej prawa majątkowe, powstające w rezultacie konwersji świadectwa pochodzenia energii ze źródeł wykorzystujących w procesie przetwarzania energię:
Świadectwa pochodzenia energii w formie cyfrowej wydawane są przez Urząd Regulacji Energetyki (URE). Ich konwersja na zielone certyfikaty przeprowadzana jest automatycznie, każdorazowo po zarejestrowaniu w prowadzonym przez urząd Rejestrze Świadectw Pochodzenia. Jako przelicznik przyjęto 1 MWh, co oznacza, że za każdy zarejestrowany 1 MWh energii jego wytwórca otrzymuje jeden certyfikat. Zielone certyfikaty są instrumentami bezterminowymi, jednak na wniosek posiadacza mogą ulec umorzeniu.
System zielonych certyfikatów dla zwiększenia wykorzystania OZE ma duże znaczenie w kontekście ogólnoświatowego trendu odchodzenia od konwencjonalnej energetyki, bazującej na paliwach kopalnych i minimalizacji jej szkodliwych dla środowiska skutków.
Problem jest szczególnie uwidoczniony w Polsce, gdzie 51% energii pochodzi ze spalania węgla kamiennego, natomiast kolejne 30% ze spalania węgla brunatnego (dane PGE z sierpnia 2021 r.).
Dodatkowo konieczność ponoszenia przez Polskę od 1 stycznia 2013 r. opłat związanych z emisjami do atmosfery szkodliwych substancji powoduje, że rozwój proekologicznych rozwiązań w energetyce staje się coraz bardziej uzasadniony ekonomicznie.
Dynamiczny rozwój mocy wytwórczych OZE sprawia, że świadectwa pochodzenia energii pojawiają się na rynku w coraz większej ilości. Szacuje się, że obecna nadpodaż osiągnęła poziom rocznej produkcji energii elektrycznej w systemie zielonych certyfikatów.
Aby ustabilizować sytuację i zapewnić przewidywalność rynku Centrum Legislacyjne Rządu przedstawiło projekt rozporządzenia, planowanego do wdrożenia w 2022 r. Zakłada ono utrzymanie obowiązującego w 2021 r. poziomu 19,5% udziału energii ze źródeł odnawialnych dla wytwórców partycypujących w systemie świadectw pochodzenia.
„Na sytuację na rynku zielonych certyfikatów istotny wpływ ma nie tylko ich podaż, lecz także cena energii elektrycznej. W przypadku jej cen na rynku konkurencyjnym można zauważyć, że w roku 2020 trend wzrostowy został nieco zahamowany na skutek pandemii COVID-19 i związanego z nią spadku zużycia energii. Należy jednak przypuszczać, że z uwagi na czynniki zewnętrzne, zjawisko wzrostu cen sprzedaży energii elektrycznej będzie dalej postępować” – czytamy w ocenie skutków regulacji.
Jeszcze większe obniżenie obowiązkowego udziału OZE (do 17,5%) postulują m.in. Polska Grupa Energetyczna, Enea i Tauron. Firmy wskazują na ryzyko wzrostu cen certyfikatów nawet do 300 zł/MWh, co zmusiłoby je do znacznego podniesienia cen energii elektrycznej.
Masz pytania? Potrzebujesz więcej informacji? Skontaktuj się z nami