Opłacalność i stopa zwrotu instalacji fotowoltaicznej w świetle net-billingu

Kategorie: Inwestorzy, Dom

Od 1 kwietnia 2022 r. wszystkich nowych prosumentów zaczął obowiązywać net-billing - nowy system rozliczania energii wyprodukowanej w instalacji fotowoltaicznej i wprowadzonej do sieci elektroenergetycznej. Jakie zmiany wprowadził net-billing? Co różni go od dotychczasowego net-meteringu?

Czy fotowoltaika dalej będzie opłacalna? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w poniższym artykule!

Net-billing - nowy system rozliczania fotowoltaiki od 1 lipca 2022 r.

Net-billing to wprowadzony w 2022 roku system służący do rozliczania energii z fotowoltaiki, który oparty jest na jej wartości w chwili wytworzenia. System ten zakłada odrębne rozliczenie wartości (a nie ilości) energii elektrycznej wprowadzonej do sieci elektroenergetycznej i energii elektrycznej pobranej z sieci elektroenergetycznej, w oparciu o wartość energii ustaloną według ceny giełdowej (ceny z Rynku Dnia Następnego, RDN). W praktyce chodzi o to, że prosumenci sprzedają nadwyżki energii wprowadzonej do sieci po określonej cenie, a z kolei za energię pobraną muszą płacić tak, jak inni jej odbiorcy, wraz z opłatami dystrybucyjnymi.

 

Z dniem 1 kwietnia 2022 r. wystartował okres przejściowy dla nowych instalacji fotowoltaicznych zgłoszonych od tego dnia. Wszyscy prosumenci, którzy złożyli wniosek o przyłączenie fotowoltaiki od 1 kwietnia włącznie, do końca czerwca 2022 r. byli rozliczani w obecnym systemie opustów.

Od 1 lipca 2022 r. nadwyżki energii elektrycznej wyprodukowane w instalacji PV i wprowadzone do sieci będą rozliczone wyłącznie w oparciu o jej wartość ustaloną według ceny giełdowej.

Net-billing - etapy wdrażania zmian w życie

Net-billing wszedł w życie na podstawie znowelizowanej ustawy o OZE, która zakłada wprowadzanie zmian w trzech etapach. Szczegółowy ich harmonogram przedstawiamy poniżej:

 

  • 01 kwietnia 2022 r. - 30 czerwca 2022 r. - Przejściowy system opustów - w którym nadwyżka energii z fotowoltaiki z okresu przejściowego będzie rozliczona na koniec 3-miesięcznego okresu przejściowego po średniej cenie miesięcznej z czerwca 2022 roku. Prosumenci automatycznie przejdą do systemu net-billingu.

 

  • 01 lipca 2022 - 30 czerwca 2024 r. - Net-billing w oparciu o ceny miesięczne - w tym okresie nadwyżka energii elektrycznej wyprodukowanej z pomocą fotowoltaiki będzie rozliczana według średniej ceny RDN z poprzedniego miesiąca kalendarzowego.

 

  • Od 1 lipca 2024 r.  - Net-billing w oparciu o ceny godzinowe - od tego dnia net-billing będzie opierał się na rozliczeniu wartości nadwyżki energii elektrycznej wyprodukowanej z mikroinstalacji z zastosowaniem cen godzinowych.

 

Net-metering, czyli system opustów - jak było dotychczas?

Dotychczasowy system rozliczania nadwyżek wygenerowanego prądu w formie bilansowanych w skali roku opustów, polegający na metrycznym rozliczaniu energii (w kilowatogodzinach - kWh, stąd też nazwa net-metering) zastąpił zupełnie nowy, polegający na rozliczaniu wartościowym (net-billing). Aby zrozumieć kluczowe różnice między nimi, przypomnijmy sobie schemat funkcjonowania systemu opustów - czyli metrycznego, a nie gotówkowego rozliczania z siecią energii elektrycznej produkowanej z instalacji fotowoltaicznej.

 

Warto wiedzieć, że przeciętna wartość autokonsumpcji energii elektrycznej dla standardowego domu jednorodzinnego kształtuje się na poziomie 20-30% wyprodukowanej energii. To oznacza, że około 70-80% energii elektrycznej produkowanej przez panele fotowoltaiczne nie jest wykorzystywana przez ich właścicieli. Prąd, który nie został zużyty, jest oddawany jest do wirtualnego magazynu sieci dystrybucyjnej, z którego w ciągu 12 miesięcy można było odebrać dotychczas:

 

  • 80% wartości energii w przypadku instalacji fotowoltaicznych o mocy do 10 kW,
  • 70% wartości energii w przypadku instalacji fotowoltaicznych o mocy od 10 kW do 50 kW.

 

Czas na odebranie energii z sieci, jak już wspomnieliśmy, wynosił rok.

Net-metering wciąż dostępny dla części prosumentów

System opustów wciąż będzie obowiązywał prosumentów, którzy do 31 marca 2022 r. przyłączyli swoje instalacje do sieci. Zmianami nie będą objęci również ci prosumenci, którzy do 31 marca 2022 r. zawarli umowę z jednostką samorządu terytorialnego na zakup, montaż lub dofinansowanie paneli fotowoltaicznych, a wniosek o przyłączenie złożą do 31 grudnia 2023 roku.

Tę grupę obowiązywać będzie 15-letni okres (liczony od momentu przyłączenia instalacji PV i wprowadzenia energii do sieci) uprawniający do dalszego korzystania z net-meteringu.

 

Prosumenci, których przez 15 lat obowiązywał będzie system opustów, mogą zdecydować o przejściu na nowy system net-billingowy. W tym celu należy złożyć pisemne oświadczenie o zmianie systemu rozliczania do sprzedawcy energii maksymalnie na 21 dni przed początkiem kolejnego kwartału.

 

Net-billing w praktyce - na czym polega rozliczanie energii na nowych zasadach?

Jak wspomnieliśmy, nowy system net-billingu polega na rozliczeniach finansowych. W depozycie, który zastępuje wirtualny magazyn energii stosowany w net-meteringu, gromadzona jest kwota wynikająca z rozliczenia oddanej i odebranej energii elektrycznej.

 

Kwota ta jest wyliczana na podstawie:

 

  • ceny sprzedaży energii elektrycznej z fotowoltaiki przez prosumenta do sieci - jest to średnia miesięczna stawka z Rynku Dnia Następnego (w skrócie RDN) wyznaczana przez Towarową Giełdę Energii,
  • ceny zakupu energii elektrycznej z sieci - jest to obowiązująca w danym roku taryfa za energię elektryczną, która zależy od tego, na terenie, którego z operatorów prosument ma zamontowaną instalację fotowoltaiczną.

 

Analogicznie, przy konsumpcji na poziomie 30% produkowanej energii elektrycznej, nadwyżka energii z fotowoltaiki jest przez prosumenta przesyłana („sprzedawana”) do sieci. Na tym etapie wartość metryczna energii jest przeliczana na wartość pieniężną, która jest następnie ewidencjonowana na wspomnianym depozycie prosumenta.

 

Podczas poboru energii elektrycznej z sieci (np. w nocy lub zimą, gdy instalacja fotowoltaiczna nie pracuje lub produkuje mniej prądu) prosument może kupić energię za pomocą środków zgromadzonych w depozycie. Całość procesu obsługuje operator - sprzedawca energii, z którym prosument podpisał umowę kompleksową.

 

Niewykorzystane w okresie 12 miesięcy pieniądze sprzedawca (prosument) zwróci tylko do 20 % wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy zwrot nadpłaty.

Net-billing a system opustów - krótkie porównanie obu systemów

Przyjrzyjmy się zatem kluczowym różnicom między nowym net-billingiem a dotychczasowym systemem opustów. Zasadniczą kwestią odróżniającą je od siebie jest sposób rozliczania energii - system opustów pozwalał prosumentom magazynować za „opłatą” 20% lub 30% (zależnie od mocy instalacji PV) wartości magazynowanej energii w kilowatogodzinach.

Z kolei net-billing zakłada rozliczanie na zasadzie kupna-sprzedaży. Oznacza to, że energia oddana (czyli sprzedana) do sieci będzie mogła być z niej odebrana (czyli odkupiona ze środków ze sprzedaży zgromadzonych na depozycie prosumenckim) na podstawie wyliczeń dokonanych w złotówkach, a nie w kWh.

Czy fotowoltaika w systemie net-billing dalej się opłaca?

Rynek fotowoltaiki w Polsce po 1 kwietnia 2022 roku przeszedł prawdziwą rewolucję. Z tą właśnie datą zmieniać się zaczęła forma rozliczania energii elektrycznej wyprodukowanej w przydomowych instalacjach fotowoltaicznych. Wzbudziło to spore wątpliwości u osób zainteresowanych inwestycją w systemy PV. W chwili ogłoszenia zasad net-billingu, wśród zainteresowanych inwestycją zaczęły pojawiać się obawy co do tego, czy fotowoltaika na nowych zasadach będzie wciąż opłacalna.

 

Według szacunków standardowa instalacja o mocy 5,5 kW (roczne zużycie 5000 kW) działająca w systemie net-billingu pozwoli na obniżenie rachunków za prąd o około 70%. Ta sama instalacja, ale działająca w systemie upustów, pozwala tymczasem obniżyć rachunki o około 90% z (325 zł do około 37 zł). Net-billing jest zatem wciąż opłacalny, choć nie tak, jak net-metering.

 

Rozliczenie fotowoltaiki w nowym systemie wciąż będzie zdaniem ekspertów bardziej opłacalne niż płacenie zwykłych rachunków za prąd. Zwłaszcza przy obecnych, wysokich cenach energii elektrycznej, które mają dalej wzrastać.

 

Zdaniem prezesa SunSol, Michała Kitkowskiego „Przybliżony okres zwrotu dla instalacji PV to około 7 lat. To wartość według naszych wyliczeń dla średniej wielkości instalacji 7 kWp przy uwzględnieniu obowiązującej ulgi termomodernizacyjnej oraz 30% autokonsumpcji bez uwzględnienia przewidywanej dotacji Mój Prąd 4.0”.

 

Co równie istotne, Michał Kitkowski podkreśla, że okres zwrotu z inwestycji w zieloną energię kształtują obecnie także ceny energii na TGE, rosnące ceny uprawnień CO2, a także sytuacja międzynarodowa, która z racji napadu Rosji na Ukrainę zmienia się dość dynamicznie.

 

„Dodatkowym założeniem jest średnia miesięczna cena za MWh na Towarowej Giełdzie Energii w granicach 380 zł/MWh.  Aktualnie ta cena oscyluje w granicach 500-600 zł/MWh. Nasza bazowa cena (380 zł/MWh) wynika z założenia cen uprawnień CO2 oraz kosztów energii z elektrowni węglowych. Biorąc pod uwagę wojnę na Ukrainie i związane z tym wzrosty cen nośników energii spodziewana stopa zwrotu może być jeszcze szybsza” – dodaje prezes firmy SunSol.

 

Dla przypomnienia, od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2024 r. nadwyżki energii wprowadzone do sieci z instalacji prosumenckiej będą wyceniane według średniej ceny rynkowej energii elektrycznej z poprzedniego miesiąca kalendarzowego. Dopiero od 1 lipca 2024 r. net-billing będzie opierał się na rozliczeniu wartości nadwyżek energii elektrycznej wyprodukowanej przez prosumentów z zastosowaniem taryf dynamicznych.

Ile wyniesie okres zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę po wprowadzeniu net-billingu?

Dotychczasowy system opustów pozwalał, znając wysokość taryf za energię, na łatwe obliczenie zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę. Niezależnie od tego, w którym momencie prosument wprowadził energię do sieci, jej wartość była zawsze identyczna i pomniejszona o 20% lub 30% w zależności od wielkości posiadanej instalacji PV. Znając ceny, po których można było odzyskiwać energię od wybranego operatora, można było obliczyć okres zwrotu takiej instalacji fotowoltaicznej.

 

W systemie net-billingu zadanie to będzie utrudnione. Prosument, który zainwestował w fotowoltaikę, będzie musiał śledzić, jak zmieniają się ceny energii, które mają bezpośrednie przełożenie na opłacalność przedsięwzięcia. Według analiz istnieje jednak pewne prawdopodobieństwo, że okres zwrotu z instalacji PV wydłuży się nawet o 10% - 30%. Można go jednak skrócić dzięki programom wsparcia, takim jak np. Czyste Powietrze czy Mój Prąd oraz dostępnym ulgom (ulga termomodernizacyjna), które znacząco zmniejszają koszty całej inwestycji w odnawialne źródła energii.

 

Po czerwcu 2024 roku, czyli po wdrożeniu ostatniego z etapów wprowadzania net-billingu w Polsce, ceny rynkowe będą uzależnione od stawek godzinowych za prąd. W efekcie sprzedaż prądu z fotowoltaiki będzie bardziej opłacalna, ponieważ największe zapotrzebowanie na prąd z sieci dystrybucyjnej pojawia się w ciągu dnia. Za nadwyżkę prądu sprzedaną w przeciągu dnia prosument otrzyma zatem wyższą stawkę. Z kolei prąd zakupiony wieczorem i w nocy będzie tańszy. Kluczowe znaczenie przy obliczaniu rentowności fotowoltaiki będzie miała jednak różnica między tymi dwiema cenami: sprzedaży i zakupu prądu.

 

Pamiętajmy, że wyliczenia opłacalności fotowoltaiki opierają się na obecnie obowiązujących stawkach oraz taryfach. Tymczasem ceny prądu rosną, więc może okazać się, że fotowoltaika będzie jedynym sposobem na uchronienie się przed skutkami tych podwyżek. Dla posiadaczy fotowoltaiki kluczowe znaczenie w kontekście jej opłacalności będą więc miały wahania cen energii, jak również poziom autokonsumpcji oraz możliwość magazynowania wyprodukowanej energii.

 

Warto przy tym podkreślić, że w systemie opustów prosumenci bardzo często inwestowali w instalacje o 15-20% większe, aby zrekompensować 20% ilości energii zabieranej przed sieć. W nowym systemie nie będzie to już tak rentowne, co oznacza, że prosument będzie mógł zainwestować w mniejszą, a dzięki temu tańszą instalację PV. Z drugiej strony, wprowadzenie net-billingu pozwoli części prosumentów zarabiać na nadwyżkach wyprodukowanej energii.

Jak zwiększyć opłacalność fotowoltaiki dzięki autokonsumpcji?

Sposobem na poprawę opłacalności fotowoltaiki w net-billingu jest zwiększenie autokonsumpcji, czyli bieżącego zużycia energii elektrycznej. Jak to zrobić? Najprostszym na to sposobem jest wykorzystanie urządzeń elektrycznych do ogrzewania ciepłej wody użytkowej bądź do ogrzewania i chłodzenia domu. Na poprawę opłacalności wpłynie przede wszystkim montaż pompy ciepła. Oprócz tego również magazyny energii do instalacji fotowoltaicznych pozwolą na zwiększenie autokonsumpcji - i to nawet do poziomu 75% - 90%. Dodatkowym atutem takiego rozwiązania jest samowystarczalność prosumenta. Warto wiedzieć, że magazyny energii będą miały kluczowe znaczenie w przyszłości, gdy w net-billingu będą stosowane godzinowe ceny energii.

 

Pomocna w zwiększaniu opłacalności inwestycji w instalacje PV będzie również zmiana nawyków. Wiele urządzeń domowych ma funkcję zaprogramowania czasu pracy. Można więc zaplanować ich uruchomienie w godzinach największej produkcji fotowoltaiki, co z kolei zmniejszy ilość energii odsyłanej do sieci. W sprzedaży dostępne są również zaawansowane systemy do zarządzania energią, które na bieżąco zawiadują profilem zużycia prądu. Każdy więc, kto chce osiągnąć maksymalnie wysokie korzyści z zainstalowanego systemu fotowoltaicznego, powinien dobrze zapoznać się z zasadami obowiązujących obecnie rozliczeń, by móc maksymalizować zyski z poczynionej inwestycji.

 

 

Program rządowy Mój Prąd a net-billing

15 kwietnia 2022 r. ruszyła kolejna edycja cieszącego się bardzo dużą popularnością programu Mój Prąd na lata 2021 – 2023. Zakończenie możliwości składania wniosków o dofinansowanie przewidziane jest na 22 grudnia 2022 r. (lub do wyczerpania środków finansowych). Tegoroczna edycja może pochwalić się pulą w wysokości jedynie 350 mln zł (w poprzedniej edycji pułap środków określono na 1,8 mld zł.). Nie jest to jednak sztywno określony budżet. Jak bowiem wyjaśnia Paweł Mirowski, p.o. Prezesa Zarządu Narodowego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „chcemy obserwować na bieżąco realizację programu i prowadzić jego ewaluację, patrzeć, jak prosumenci zareagują na nowy system wsparcia”.

 

Kto może ubiegać się o dofinansowanie w ramach programu Mój Prąd 4.0? Nie będzie pewnie zaskoczeniem, że beneficjentami tegorocznej edycji rządowego programu Mój Prąd są jedynie inwestorzy, którzy zdecydują się przejść na system rozliczeń fotowoltaiki w modelu net-billingu. Co ważne, takich zmian mogą dokonać również posiadacze instalacji PV datowanej nawet na 1 lutego 2020 roku.

 

Jak czytamy na oficjalnej stronie internetowej programu, jego celem jest „zwiększenie produkcji energii elektrycznej z mikroinstalacji fotowoltaicznych lub wzrost autokonsumpcji wytworzonej energii elektrycznej poprzez jej magazynowanie (magazyny energii elektrycznej lub ciepła) oraz zwiększenie efektywności zarządzania energią elektryczną na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Przedsięwzięcia muszą przyczyniać się do realizacji krajowego celu dotyczącego udziału OZE w konsumpcji i wytwarzaniu energii ogółem oraz muszą zapewniać poszanowanie środowiska i ochronę krajobrazu (co jest możliwe zwłaszcza w przypadku zastosowania mikroinstalacji fotowoltaicznej)”.

 

W ramach aktualnej edycji programu Mój Prąd 4.0 pozyskać można aż 20 500 zł. Środki te przeznaczyć można na różne cele. Dla nowych prosumentów korzystających z systemu net-bilingu program rządowy Mój Prąd przewiduje dopłaty do samej instalacji fotowoltaicznej w maksymalnej wysokości 4 000 zł. Pulę dotacji powiększyć można o kolejne 5 000 zł, gdy zdecydujemy się na magazyn ciepła lub nawet o 7 500 zł, gdy wybierzemy opcję z montażem magazynu energii elektrycznej. Dodatkowe 3 000 zł można z kolei otrzymać przy zainstalowaniu systemów HEMS/EMS, lecz tylko pod warunkiem jednoczesnego zakupu akumulatora do fotowoltaiki bądź magazynu ciepła.

 

Co istotne, także i prosumenci, którzy do tej pory rozliczali się w systemie upustów, mogą składać wnioski o dofinansowanie w ramach programu Mój Prąd. Warunkiem do otrzymania środków finansowych jest przejście na net-billing z obecnego systemu net-metering. Dodatkowo posiadana przez nich instalacja fotowoltaiczna nie może być objęta wcześniejszym dofinansowaniem w żadnym z programów.

 

Opłacalność fotowoltaiki a nowe przepisy

Na podstawie powyżej przedstawionych informacji jasno widać, że inwestycja w zieloną energię nadal jest opłacalnym przedsięwzięciem. Oferowane programy wsparcia finansowanego pomagają zwiększać poziom autokonsumpcji wygenerowanego w instalacji PV prądu, co znacznie skraca okres inwestycji i co ważne – uniezależnia inwestora od podwyżek energii czy zawirowań na rynku energetycznym.

 

Wobec niepewności gospodarczej związanej z wybuchem wojny i ograniczeniem dostaw gazu, wybór energii pozyskiwanej ze słońca wraz z inwestycją w magazyny energii i pompę ciepła wydaje się być racjonalnym rozwiązaniem, które szczególnie w długiej perspektywie czasowej zapewnia bezpieczeństwo energetyczne i znacząco optymalizuje wydatki.

 

Masz pytania? Potrzebujesz więcej informacji? Skontaktuj się z nami

Może ci
się również
spodobać